Ogród bez komarów i bez chemii
Ciepły wiatr, śpiew ptaków, słońce w oddali i…bzzz, pojawiają się one, komary. Te owady skutecznie uprzykrzają codzienny odpoczynek na świeżym powietrzu. I wcale nie musimy być nad wodą, czy w pobliżu lasu. Ataku komarów możemy spodziewać się również we własnym ogrodzie, w środku miasta. Czy chemiczne środki to jedyne rozwiązanie, by się ich pozbyć?
Komarom wstęp wzbroniony
Siatki i moskitiery pomogą zabezpieczyć zamknięte pomieszczenia. Jednak nie zabezpieczą podwórka. Tutaj przyda się przegląd rynien, usunięcie miejsc, w których gromadzi się woda, a więc niepotrzebnych wiader, plandek, różnorakich pojemników itp. Komary lubią składać jaja w wodzie, dlatego powinniśmy zadbać o to, by im to uniemożliwić w pobliżu miejsca naszego zamieszkania.
Rośliny, których nie lubią komary
Dla nas pachnące lub neutralne, dla nich – nieprzyjemne. Pelargonie, kolorowe, pachnące, nietrudne w uprawie, działają na komary odstraszająco. Wszystko za sprawą cytrynowego zapachu, którego te owady nie znoszą. Na tarasie lub balkonie będą zatem naturalnym środkiem odstraszającym. Oprócz pelargonii również lawenda jest kwiatem przyjemnym dla nas, ale nie dla komarów.
Zioła
Bazylia i mięta przydadzą się nie tylko w kuchni. Będą zniechęcać komary do przebywania w naszym otoczeniu. Podobnie tymianek, melisa i rozmaryn. Zioła w doniczkach można ustawić na zewnętrznych parapetach. Można je również zasuszyć i używać w formie kadzidełek. Niechciane owady będą omijały nasz dom z daleka.
Czosnek
Zapach czosnku nie jest może tak przyjemny jak zapach ziół, ale jest dobrym środkiem odstraszającym owady. Dla osób, które nie lubią środków biobójczych, czosnek może być dobrą alternatywą. Spędzając czas w ogrodzie dobrze mieć obok siebie pokrojone plasterki czosnku. Spokój gwarantowany…
Dodaj komentarz